24 stycznia 2011 | 16:39
Więcej informacji na temat 12-letni chłopiec
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.
Wczoraj 56-letni mężczyzna mieszkaniec Sosnowca uratował życie tonącemu w Nogacie 12-latkowi. Policjanci przybiegli na miejsce w momencie, gdy mężczyzna wyciągał chłopca z wody. Natychmiast udzielili im pomocy. Chłopca ogrzewali w radiowozie do czasu przyjazdu pogotowia.
Wczoraj tuż przed godz. 12.00 do policjantów którzy przejeżdżali przez most nad Nogatem podbiegł pracownik firmy geodezyjnej, który krzyczał, że w rzece tonie dziecko. Policjanci szybko pobiegli we wskazane miejsce niedaleko filaru mostu. Tam okazało się, że jakiś mężczyzna wyciągał już chłopca z wody. 12-latek był wyziębiony. Policjanci szybko zaprowadzili go do radiowozu, tam zdjęli z chłopca mokre ubranie, okryli go służbowymi kurtkami i ogrzewali do momentu przyjazdu karetki. Bohaterem, który jako pierwszy ruszył na pomoc chłopcu był 56-letni pracownik firmy geodezyjnej z Sosnowca.
12-latek w dobrym stanie trafił do malborskiego szpitala.