24 stycznia 2011 | 19:03
Więcej informacji na temat UDANA iNAUGURACJA
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.
WYSOKIE ZWYCIĘSTWO NA INAUGURACJĘ WIOSNY
POLSKI CUKIER POMEZANIA - AZS POLITECHNIKA Gdańsk 40 : 22 (24:7)
Do meczu inaugurującego rundę rewanżową szczypiorniści Polskiego Cukru przystępowali z zamiarem zniwelowania różnicy bramkowej, jaka dzieli drużynę malborską i mającego taką samą ilość punktów lidera tabeli SHC WYBRZEŻE Gdańsk. Miało się tak stać w sobotniej konfrontacji z zespoiłem Akademickiego Związku Sportowego Politechniki Gdańskiej. Jesienią w meczu inaugurującym sezon 2010 / 2011 malborczycy wygrali w Gdańsku różnica 18 bramek.
Pierwsza połowa meczu z gdańskimi „politechnikami” sugerowała, ze końcowe zwycięstwo podopiecznych Łukasza Jezierskiego będzie bardzo wysokie. Od pierwszego sędziowskiego gwizdka trwał bowiem strzelecki festiwal malborczyków.
Do szóstej minuty gdański bramkarz sześciokrotnie wyjmował bowiem piłkę z siatki. Przemysław Kądziela natomiast nie dał się pokonać żadnemu gdańskiemu zawodnikowi. Nie skapitulował nawet w 2 minucie meczu kiedy to skutecznie interweniował przy rzucie karnym wykonywanym przez Łukasza Hołowacza.
Pierwszą bramkę dla gdańszczan zdobył Łukasz Dobosz w siódmej minucie. Malborczycy natomiast odpowiedzieli kolejnymi pięcioma bramkami z rzędu i w 11 minucie przewaga druzyny malborskiej wynosiła 10 bramek..
W kolejnych minutach przewaga Polskiego Cukru systematycznie rosła aby na minutę przed końcem pierwszej połowy osiągnąć różnicę 17 celnych trafień. W ostatniej minucie obie drużyny zdobyły po jednej bramce i wraz z syrena kończącąa pierwsza część spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 24 : 7.
Po zmianie stron zasiadający na trybunach kibice oczekiwali podobnego przebiegu zdarzeń. Ich oczekiwania niestety nie znalazły odbicia w rzeczywistości.
W drugiej połowie padło wprawdzie tyle samo bramek (31) co w pierwszych trzydziestu minutach, ale malborscy bramkarze wyjmowali piłkę z siatki zdecydowanie częściej bo aż piętnastokrotnie.
Po przerwie malborczycy grali mniej precyzyjnie i zbyt często popełniali błędy, których na dobrą sprawę popełniać nie powinni. Mniej zdecydowanie, a zatem i mniej skutecznie zagrali w defensywie. Zawodziła tez skuteczność strzelecka spowodowana najprawdopodobniej rozluźnieniem z racji wysoko wygranej pierwszej połowy.
Ostatecznie druga połowa zakończyła się jednobramkowym zwycięstwem drużyny malborskiej, a cały mecz dał zawodnikom Polskiego Cukru osiemnastobramkowe zwycięstwo.
Trzeba również wspomnieć, że w sobotnim meczu przeciwko gdańszczanom nie wystąpili leczący urazy z rundy jesiennej Michał Janusiewicz i Łukasz Cielątkowski. Cielątkowski ponadto nawet gdyby był w pełni sił nie mógłby wystąpić z racji odsunięcia go przez Pomorski WZPR od jednego spotkania. Kara ta została nałożona na naszego rozgrywającego w następstwie dyskwalifikacji otrzymanej w ostatnim meczu rundy jesiennej.
W malborskiej inauguracji rundy rewanżowej rywalizujące zespoły z dwóch przeciwwległych biegunów ligowej tabeli występowały w składach:
POLSKI CUKIER-POMEZANIA: KĄDZIELA Przemysław, KĄDZIELA Radosław - KAWCZYŃSKI Dariusz - 7; RYDEL Cezary - 1; BUJNOWSKI Krzysztof - 2 ; JĘDRYSZEK Michał - 5 ; LESIŃSKI Daniel - 2 ; KOŚCIELNY Jakub - 5, CZARNECKI Marcin - 2, BABICKI Mariusz - 9, JANUSIEWICZ Michał , LIPIŃSKI Wojciech - 7, SARAMAK Andrzej. Kary: 2 minuty.
AZS-POLITECHNIKA Gdańsk: SZYMANOWSKI Piotr – SEROCKI Michał – 4 ; DOBOSZ Łukasz – 3 ; BACZYŃSKI Krzysztof ; SUCHOCKI Paweł – 3 ; HOŁOWACZ Łukasz – 4 ; SZYNWELSKI Mateusz ; BIERNACKI Piotr – 1 ; PLICHTA Łukasz – 3 ; SICIARZ Jakub – 4. Kary; 8 minut.
Spotkanie prowadziła tczewsko – olsztyńska para arbitrów Panowie Adam DEJNA i Michał NYSZK.
Informacja własna Zdjęcia T.G. oraz RadKo/DB