28 września 2011 | 21:23
Więcej informacji na temat WYSOKIE ZWYCIĘSTWO w MALBORSKIEJ INAUGURACJI I LI
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.
INAUGURACJA NICZYM z MARZEŃ
ZWYCIĘSTWO w malborskiej inauguracji I ligi piłki ręcznej
POLSKI CUKIER - POMEZANIA Malbork - ORLEN - WISŁA II Płock 32 : 19 (20:9)
Po nieudanym występie w ubiegłą sobotę w Warszawie, kiedy to szczypiorniści POLSKIEGO CUKRU – POMEZANII doznali porażki z ZEPTEREM AZS-UW, w środe 28 września sprawili sobie i malborskim miłośnikom piłki ręcznej ogromną sportową frajdę. Przy komplecie publiczości, podejmując w hali sportowej malborskiego Gimnazjum Nr3. rezerwy aktualnego mistrza Polski – drużynę ORLEN–WISŁA II Płock, podopieczni trenera Łukasza Jezierskiego prowadząc do przerwy różnicą jedenastu bramek, odnieśli ostatecznie efektowne, wysokie zwycięstwo 32 : 19.
Malborscy szczypiorniści mieli bardzo dobre „wejście w mecz”. Zdobywając pierwszą bramkę z rzutu karnego w 2 minucie spotkania, na początku siódmej minuty prowadzili już 5:0. Szybko uzyskane wysokie prowadzenie dodało malborczykom pewności siebie i znacząco wygasiło emocje i spięcie wywołane świadomością, że jest to pierwszoligowa inauguracja przed własna punblicznością i jednocześnie pierwszy mecz nad Nogatem w tak wysokiej kjlasie rozgrywkowej.
Od początku malborscy malborscy zawodnicy popełniali bardzo mało błędó a te, które się zdarzyły nie miały specjalnie wpływu na zmianę wyniku. Na sporadyczne kończone bramką kontry płocczan zespół spod znaku „Polskiego Cukru” odpowiadał bartdzo często dwoma – trzema celnymi trafieniami. Świadczyć może o tym fakt, że w pierwszej połowie podopieczni Bogdana Janiszewskiego zaledwie 9 razy zdołali pokonać malborskiego golkipera Radosława Kądzielę.
Płocczanie popełniali też dużo błędów własnych i uciekali się do fauli co skutkowało tym, że Miłosz Rupp już w 25 minucie meczu otrzymał trzecią karę dwuminutową i zakończył swój występ na malborskim parkiecie.
Po przerwie tempo gry nieznacznie osłabło. Malborczycy skutecznie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i cały czas utrzymywali wysokie prowadzenie, które w 37 minucie po raz pierwszy osiągnęło róznicę 13 bramek. Bniespełna kwadrans przed końcowa syreną, na początku 46 minuty na tablicy widniał rezultat 29:14. do 50 minuty płocczanie zdobyli trzy bramki z rzęu na które zawodnicy Polskiego Cukru odpowiedzieli jednym celnym trafieniem. W ostatnich 10 minutach meczu padły tylko 4 bramki – po dwie dla każdej z drużyn.
Wysokie zwycięstwo malborczycy zawdzięczaja nie tyko skutecznej grze w ataku i twardej, niemal nie do przebycia grze obronnej, ale również doskonałej postawie obu malborskich bramkarzy – braci Radosława i Przemysława Kądzielów, którzy wielokrotnie popisywali się skutecznymi interwencjami. Pierwszy z nich w 12 minucie meczu „zaliczył” nawet skuteczną obronę rzutu karnego wykonywanego przez Michała Sikorskiego.
Po meczu trener malborczyków Łukasz Jezierski powiedział: „Wszyscy jesteśmy strasznie zadowoleni z dobrej i skutecznej naszej gry i wysokiego zwycięstwa pomimo faktu, że graliśmy bez kontuzjowanego Łukasza Cielątkowskiego – pierwszych malborskich skrzypiec w srodku pola. Jest to o tyle satysfakcjonujące, ze jako beniaminek potrafiliśmy ten sukces wywalczyć po znacznie skróconym okresie przygotowawczym. Przygotowywaliśmy się przecież do gry w II lidze, która startuje dopiero 1 października. Zdajemy sobie sprawę, że musimy jeszcze dotrzeć się w rywalizacji i jeszcze bardziej popracować na zgraniem się zawodników wśród których jest pięciu nowych. Na treningach jest wszystko „jak malowane” a w bezpośredniej rywalizacji o punkty widać jeszcze drobne niedociągnięcia. Jeśli chodzi o rywala, to muszę przyznać, że po zespole płockim spodziewałem się nieco więcej. Teraz cieszymy się ze zwycięstwa i pierwszych ligowych punktów. W sobotę czeka nas kolejna przeprawa – tym razem zapewne znacznie trudniejsza. Podejmujemy naszego niedawnego rywala drugoligowego – SPÓJNIĘ-WYBRZEŻE Gdańsk, z którym przegraliśmy rywalizację o bezpośredni awans do pierwszej ligi.”
POLSKI CUKIER-POMEZANIA: R. KĄDZIELA, P. Kądziela – Ł. JASZCZYŃSKI -1 ; P. SADOWSKI -1, D. KAWCZYŃSKI – 9, K. BUJNOWSKI – 2, M. HANIS – 3, J. KOŚCIELNY – 6, M. BABICKI – 2, W. LIPIŃSKI – 8, oraz D. Urbanowicz, P. Popowicz, D. Lesiński i M. Czarnecki.
Kary: 12 minut;
ORLEN-WISŁA II : Ł. Dwerzyński, A. Fiodor, C. Marciniak – K. Adamski – 3, K. Nidzgorski – 2, M. Rupp – 2, P. Płoński – 1, A. Sarwacki – 1, P. Orgdowicz – 4, A. Wojkowski – 1, K. Lewandowski – 1, A. Kozłowski – 2, M. Miedziński, J. Olszewski – 1 oraz M. Zalawski i Łukasz Durzyński.
Kary: 16 minut
Sędziowali: Cezary Kulesza i Szymon Biegajski z Koszalina.
Sędzia delegat: Zbigniew Tupaj z Elbląga.
Już w najbliższą sobotę malborscy szczypiorniści stoczą kolejna walkę, żeby nie powiedzieć „wojnę” o ligowe punkty. Tym razem Ze Spójnią – Wybrzeżem Gdańsk.
T. Grabowski.