Z WOLSZTYNIAKIEM w niedzielę

26 października 2011 | 23:37

Więcej informacji na temat VII kolejka I ligi
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.


piłka ręczna

W najbliższą niedzielę 30 października będzie kolejna okazja by emocjonować się pierwszoligową rywalizacją malborskich szczypiornistów. W hali Gimnazjum Nr 3 podopieczni Łukasza Jezierskiego podejmować będa doświadczonego pierwszoligowca z Wielkopolski - zespół WOLSZTYNIAKA Wolsztyn.  Początek spotkania o godzinie 15:00.  

Najbliższy rywal malborskich szczypiornistów wydaje się być niezwykle groźnym rywalem chociażby z powodu ogromnego doświadczenia w pierwszoligowej rywalizacji. Wolsztyniak bowiem występuje na pierwszoligowych parkietach praktycznie od sezonu 1998/99, kiedy to po raz pierwszy awansował do tej klasy rozgrywkowej. W latach następnych, w sezonach 2003/2004 i 2009/2010 miał wprawdzie dwa "epizody drugoligowe", ale pierwszoligowego doświadczenia nie można temu zespołowi odmówić. Charakterystyczne jest również to, że Wolsztyniak niemal w każdym swoim pierwszoligowym sezonie, na zkończenie rozgrywek plasował się w tzw. "górnej połowce tabeli" - zajmował bowiem z reguły szóstą pozycję. W sesonach 2005/06 oraz 2006/07 plasował się natomiast na miejscach czwartych. Najgorszym sezonem w I lidze dla Wolsztyniaka był sezon "na przełomie wieków" czyli 2000/2001, kiedy to zajął miejsce dziesiąte.

W bieżącym sezonie po sześciu rozegranych kolejkach wolsztynianie zajmują ósmą pozycję w tabeli ze stratą 1 punktu do zespołu malborskiego. Dotychczas wolsztynianie trzykrotnie wygrywali swoje mecze i doznali trzech porażek, w tym dość zaskakującej -  w  V  kolejce z Arotem-Astromalem Leszno. Wygrali natomiast z GSPR Gorzów, TECHTRANSEM Elbląg i z ORLENEM-WISŁA II.  

Nasz zespół z Techtransem jeszcze nie grał, ale gorzowian i płocczan równiez pokonał.

W najblizszą niedzielę wolsztynianie przyjadą do Malborka i trzeba się liczyć z tym, że poprzeczkę naszej drużynie ustawią na dość wysokim poziomie. Podopiecznych Łukasza Jezierskiego czeka więc trudne zadanie tym bardziej, że na parkiecie nie zobaczymy niestety leczącego kontuzję z początku sezonu Łukasza Cielątkowskiego oraz kontuzjowanego podczas meczu w Lesznie najskuteczniejszego strzelca naszego zespołu Dariusza Kawczyńskiego.

Są natomiast pozostali, którzy też doskonale wiedzą w jakim celu wychodzą na parkiet. Swoją wiedzę muszą jednak "przekuć" na wydarzenia na parkiecie. Żeby to zrobić skutecznie bardzo liczą na wsparcie ze strony "ósmego zawodnika" czyli aktywnej na trybunach - zagrzewającej ich do walki publiczności.

Ośmielam się więc wyrazić nadzieję, że tak jak na poprzednich meczach publiczności na trybunach nie zabraknie, że dojrzeć puste siedzisko będzie niemożliwością.

Zapraszam więc do hali w niedziele na godzinę 15:00.

T.G.