Igor Stankiewicz o meczu z liderem

30 września 2012 | 21:23

Więcej informacji na temat Igor Stankiewicz o meczu z liderem
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.


piłka reczna

O meczu z KPR Legionowo mówi trener malborczyków Igor STANKIEWICZ

Wypowiedzi trenera Stankiewicza nie mogłem niestety dołączyć do wczorajszej relacji z meczu. Powód niby prozaiczny - kłopoty ze "zczytaniem" wypowiedzi z telefonicznego dyktafonu.

Dziś trudności zostały pokonane więc nadrabiam powstałą zaległość.

Kilkadziesiąt sekund po końcowej syrenie i dość ekspresyjnej rozmowie z arbitrami trener Stankiewicz zdobył się na ocenę tego zaciętego i obfitującego w emocje widowiska:

"Opuszczam dzisiaj halę z niedosytem. Nie udało się wygrać, chociaż mieliśmy już rywala na przysłowiowym widelcu. Do meczu przygotowywaliśmy się bardzo dokładnie i sumiennie przy pełnym zaangażowaniu całego zespołu. Prawdę mówiąc top powinnismy ten mecz wygrać. Niestety – nie udało się. Takie są uroki sportu. Odważe się nawet na stwierdzenie, że to nie my, a Legionowo zremisowało w tym spotkaniu. Prowadziliśmy przeciez przez większość czasu gry a w 48 minucie różnica trzech bramek. Skrzętnie budowaną przewagę jednak roztrwoniliśmy. Wielka szkoda.

Wspólnie z zespołem rywali stworzyliśmy bardzo dobre i emocjonujące widowisko i uważam, że w konfrontacji z tak dobrym przeciwnikem jak KPR Legionowo zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. W meczu były dłuższe momenty bardzo fajnej, twardej i konsekwentnej gry w naszym wykonaniu. Było również kilka momentów nieco słabszych, których jednak było zdecydowanie mniej niż w meczu inaugurującym sezon. Cały czas pracujemy nad tym, żeby tych słabszych momentów w kolejnych meczach było coraz mniej. Duże znaczenie i wpływ na przebieg meczu z Legionowem miała przymusowa przerwa w drugiej kolejce. Zaraz na początku rozgrywek taka przerwa wybija z rytmu. Wprawdzie zagraliśmy w pełnym wymiarze czasowym grę wewnętrznbą, ale taka gra nie daje tego co rywalizacja z „prawdziwym” rywalem. 

Indywidulanych ocen nie będę zawodnikom wystawiał. Piłka ręczna jest grą zespołową więc na wynik pracuje cały zespół nie wyłaczając mnie na ławce. Chłopakom należy się jednak pochwała i uznanie za zaangażowanie w ten mecz. Każdy, kto był obecny na parkiecie ma swoją cegiełkę w osiągniętym rezultacie końcowym.

Igor Stankiewicz wyraził również swoją opinię na temat sytuacji, jaka zaistniała w końcowych sekundach meczu:

"Nie mam pretensji o to, że kilkanaściie sekund przed końcem meczu, przy wyniku remisowym sędziowie zasygnalizowali naszą grę na czas. Nasze uwagi spowodował jednak fakt, że po przyznanym nam w tym czasie rzucie wolnym, zaraz po pierwszym podaniu arbitrzy zatrzymali grę oddając piłkę rywalom. Taką decyzją uniemożliwili nam oddanie rzutu na bramkę rywali. Z taką decyzją musimy się jednak pogodzić. Sędziowie zawsze mają rację – podkreślił trener.

Zapytany natomiast o refleksje na temat sensacyjnego rozstrzygnięcia meczu w Gdańsku Igor Stankiewicz powiedział:

„Porażka Wybrzeża z całą pewnością jest dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Zespół SMS-u widziałem w meczu przeciwko AZS-owi Warszawa i muszę stwierdzić, że grają oni bardzo ciekawą, szybką i konsekwentną piłkę. Mają tez w składzie kilku niezwykle ciekawych zawodników. Za tydzień  jedziemy właśnie do SMS-u i nie ma co ukrywać, że czeka nas kolejne bardzo ciężkie spotkanie.”