Igor STANKIEWICZ o meczu

15 grudnia 2013 | 21:14

Więcej informacji na temat Po meczu z Warmią
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.


piłka ręczna

 

Trener Stankiewiczz o meczu z Warmią

Przebieg minutowy

Na relację bezpośrednich obserwatorów meczu POLSKIEGO CUKRU-POMEZANII w Olsztynie trzeba będzie niestety zaczekać i poszukać jej ewentualnie na portalu SportoweFakty.pl

Ja mogę jedynie zacytować wypowiedź trenera Stankiewicza, jaką uzyskałem drogą telefoniczną. Oto jego wypowiedź:

Jechaliśmy do Olsztyna ze świadomością, że nie będzie to łatwe spotkanie tymbardziej, że dla obu zespołów był to niezwykleważny mecz decydujący o miejscu na podium. Olsztynianie postawili nam bardzo trudne warunki gry. Od początku mecz był niezwykle zacięty i można powiedzieć, że wyrównany. Pierwsza połowa minęła pod znakiem gry „bramka za bramkę” o czym świadczyć może chociażby remisowy wynik pierwszych trzydziestu minut. Drugą połowę lepiej zaczęli olsztynianie i zdołali w pewnym momencie odskoczyć nawet na cztery bramki. Końcówka meczu natomiast, tak gdzieś od 50 minuty, w sposób zdecydowany należała do nas. Zagraliśmy bardzo szczelnie i konsekwentnie w obronie, gdie „pierwsze skrzypce” zagrał tym razem Kawczyński. Zaczęło też niemal wszystko wychodzić w ataku. Finał był taki, że rzuciliśmy dwie bramki więcej. Swoje trenerskie słowa uznania muszę skierować pod adresem Suwisza i Piórkowskiego, którzy w Olsztynie „błysnęli” wyśmienitą dyspozycją, rozegrali bardzo dobre zawody i w sumie zdobyli 17 bramek. W końcowej fazie meczu zdecydowałem się na zmianę powrotną w bramce. Po bardzo udanej pierwszej części między słupki wrócił Grzegorz Sibiga, który również ma ogromny udział w „olsztyńskiej wiktorii”. Zwycięstwem w Olsztynie z całą pewnością poprawiliśmy sobie i mam taką nadzieję, że również naszym kibicom przedświąteczny nastrój i z optymizmem będziemy oczekiwać rundy rewanżowej. Ten sukces powinien też pomóc podniesieniu wiary we własne siły i mozliwości oraz w przełamaniu pewnych barier psychicznych, które nie pozwalały naszym zawodnikom w pełni "rozwinąć skrzydeł". Zwróćmy tez uwagę na to, że graliśmy bez kontuzjowanego Marka Boneczki.  Kończąc swoją wypowiedź chciałbym skierować do całego zespołu, do kierownictwa klubu, naszych sponsorów oraz do naszych wiernych kibiców i sympatyków szczere życzenia z okazji Świąt i zbliżąjącego się Nowego Roku – obyśmy wszyscy mieli jeszcze więcej powodów do satysfakcji z tego, co robimy”.

Tyle trener Stankiewicz.

Ja natomiast, ponieważ udało mi się już zdobyć protokół z meczu w Olsztynie, przedtawię składy, w jakich zespoły walczyły w Olsztynie, zdobywców bramek oraz minutowy przebieg ostatniego w tej rundzie i jednocześnie w tym roku ligowego, zwycięskiego meczu szczcypiornistów spod znaku POLSKIEGO CUKRU.

WARMIA-TRAVELAND Olsztyn - PLSKI CUKIER PMEZANIA Malbork 30 : 32 (17:17)

Warmia: Koledziński M. , Gawryś – Królik – 8 bramek , Kryszeń – 8 , Kempiński – 5 , Hegier – 1 , Kopyciński – 3 , Deptuła – 3 , Koledziński S. - 2 oraz Wojciechowski i Sikorski .

Kary – 8 minut ; rzuty karne – 3 / 3.

POLSKI CUKIER: Sibiga, R.Kądziela – Cielątkowski – 1 bramka , Kawczyński – 3 , Walasek – 2 , Hanis – 1 , Suwisz – 10 , Cieślak – 5 , Piórkowski – 7 , Babicki – 1 , Miedziński – 1 , Derdzikowski – 1 oraz Baraniak.

Kary – 4 minuty ; rzuty karnr – 3 / 3.

Przebieg minutowy:

1-3' – 1:0 , 2:0 , 2:1 ;

4-6' – 2:2 , 3:2 ;

7-9' – 3:3 , 3:4 , 3:5 , 4:5

10-12' – 5:5(k) , 6:5

13-15' – 6:6 , 6:7

16-18' – (k)7:7 , 7:8 , 8:8 ;

19-21' – 9:8 , 9:9(k) , 10:9 , 10:10 , 11:10 , 12:10;

22-24' – 12:11 , 13:11 , 13:12 ;

25-27' – 13:13 , 14:13 , 14:14 , 14:15(k) ;

28-30' – 15:15 , 15:16 , 16:16 , 17:16 , 17:17;

------------------------------------------------

31-33' – 18:17 , 18:18 ;

34-36' – 19:18 ;

37-39' – 20:18 , 21:18 , 21:19 , 21:20 , 22:19 ;

40-42' – 23:19 , 23:20 ;

43-45' – 23:21 , 24:21 , 25:21 ;

46-48' – 25:22(k) , 25:23 , 25:24 ;

49-51' – 25:25 , 26:25 , 26:26 , 26:27;

52-54' – 26:28(k) , 27:28 , 27:29 ;

55-57' – 28:29 , 28:30 29:30 ;

58-60' – 29:31 , 29:32 , 30:32.