15 marca 2014 | 23:49
Więcej informacji na temat W Wolsztynie "działo się, działo" ...
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.
ZWYCIĘSTWO w OSTATNICH SEKUNDACH MECZU
Dzięki uprzejmości Kierownika oraz Sekretarza KPR WOLSZTYNIAK, Panów Zbigniewa i Łukasza Jóźwiaków w godzinach "późno wieczornych” dotarł do mnie protokół z meczu rozegranego w sobotę w Wolsztynie.
Dzięki temu mogę zainteresowanych poinformować o składach i zdobywcach bramek w tym niezwykle ważnym i szczęśliwym dla zespołu malborskiego meczu.
Oto składy i strzelcy:
WOLSZTYNIAK Wolsztyn – POLSKI CUKIER-POMEZANIA 29 : 30 (16:14)
WOLSZTYNIAK: Płóciniczak – N. Szutta – 4 bramki , Rogoziński – 1 , P. Szutta – 3 , Wasilek – 2 Kaczmarek – 6 , Raczkowski – 3 , Chrapa – 3 , Wajs – 5 , Kuta – 2 oraz Pietruszka , Podlesny i Piskorski
Kary: 4 minuty ; rzuty karne: 2 / 2
POLSKI CUKIER-POMEZANIA: Sibiga , R.KĄDZIELA – PERWENIS – 4 bramki , KAWCZYŃSKI – 4 , SUWISZ – 3 , CIEŚLAK – 7 , BARANIAK – 3 , MIEDZIŃSKI – 2 , LIPIŃSKI – 1 oraz HANIS i BABICKI.
Kary: 6 minut ; rzuty karne: 0 / 0 .
Na opis przebiegu spotkania na podstawie protokołu ja się nie zdecyduję. Proponuję więc zaczekać na szerszy opis do czasu, kiedy ukaże się on na klubowej stronie Wolsztyniaka lub na portalu SportoweFakty.pl .
Ja natomiast dla przekazania zaciętości tego spotkania zaprezentuję w jaki sposób, w kolejnych trzyminutowych przedziałach kształtował się rezultat meczu w Wolsztynie:
1-3' – 0:1 , 1:1 , 1:2 , 2:2 , 2:3;
4-6' – 2:4 , 3:4 , 3:5 ;
7-9' – 4:5 , 5:5 ;
10–12' – 6:5 , 6:6 7:6 ;
13-15' – 7:7 , 7:8 , 7:9 (k)8:9 ;
16-18' – 9:9 , 9:10 ,
19-21' – 9:11 , 10:11 , ;
22-24' – 10:12 , 11:12 , 12:12;
25-27' – 13:12 , 14:12 ;
28-30' – 15:12 , 15:13 , 15:14 , 16:14 ;
==========================
31-33' – 16:15 , 17:15 ;
34-36' – 17:16 , (k)18:16 18:17 , 19:17 , 20:17 ;
37-39' – 20:18 , 21:18 , 21:19 ;
40-42' – 22:19 , 23:19 , 23:20 , 24:20 ;
43-45' – 24:21 , 25:21 , 25:22 ;
46-48' – 26:22 , 26:23 , 26:24 , 26:25 ;
49-51' – 27:25 , 28:25 ;
52-54' – 28:26 , 28:27 , 29:27 ;
55-57' – 29:28;
58–60' – 29:29 , 29:30 .
Ostatnia bramka meczu padła około 10 – 15 sekund przed syreną końcową. Ponieważ była to jedyna bramka jaką ten zawodnik w Wolsztynie zdobył, po otrzymaniu protokołu wysłałem do Niego sms-a z pytaniem:
Jakie są wrażenia zawodnika, który zdobywa w meczu jedną bramkę, która ma wagę dwóch punktów?'
Odpowiedź przyszła błyskawicznie. Oto jej treść: „Lepsze, niż trafienie 10 grając cały mecz. Tak się akurat trafiło, że padło na koniec na mnie. Ogólnie, zwycięstwo jedną bramką w ostatnich sekundach w meczu, w którym przez większość czasu się przegrywa – smakuje dobrze.”
Nie wypada nic innego, jak szczerze pogratulować zdobywcy najważniejszej w tym meczu bramki dla malborczyków.
Adresatem tych gratulacji i zdobywcą bramki na wagę dwóch punktów jest WOJCIECH LIPIŃSKI.