Downton Abbey
24 października 2019 | 09:35
Więcej informacji na temat Downton Abbey
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.
<p> <span><span style="font-size:12.0pt; line-height:107%;font-family:"inherit",serif;color:#1C1E21">Downton Abbey</span></span></p>
<p> <span><span style="font-size:12.0pt; line-height:107%;font-family:"inherit",serif;color:#1C1E21">W rytmie walca i krzątaniny slużących klasy 3a, 3c i 2b spędziły dzień w sztumskim kinie. Klasy 22 października wybrały się na film "Downton Abbey" i przeniosły się w rzeczywistość angielskiej śmietanki towarzystkiej w 1927 roku. Na sali nie zabrakło wzruszeń i szeptanych komentarzy, gdyż każdy z uczniów był zachwycony historią, cudowną scenografią i świetną grą aktorską.</span></span></p>
<p> <span style="font-size:12.0pt;line-height:107%;font-family: "inherit",serif;color:#1C1E21;background:white">Legiony</span></p>
<p> <span style="font-size:12.0pt;line-height:107%;font-family: "inherit",serif;color:#1C1E21;background:white">Szarża ułańska. Wielka bitwa w okopach. Niewola i ucieczka. Akcje dywersyjne. Pojedynki ze snajperami. Dramaty szpitalu polowego. Jednym słowem – kino wojenne. Na dodatek – udane! Dnia 21 pazdziernika 2019 uczniowie naszej szkoły ( ponad 180 osób ) wraz z opiekunami -odbyli wycieczkę do Tczewa na film oraz prelekcje dotyczącą legionów polskich walczących o niepodległość. W otwierającej sekwencji, bezimienny w potarganych ubraniach ucieka przez pola przed carskim wojskiem. Pozbawiony godności ukrywa się w błocie, licząc, że w ten sposób uda mu się przeżyć i uciec za granicę, do Galicji. Za chwilę jednak straż go dopada, przywiązuje do konia i decyduje się torturować go w drodze powrotnej do obozu. Przed dezerterskim stryczkiem ratuje go zbieg okoliczności pod postacią polskiej młodzieży walczącej, która zmierza w kierunku sztabu tworzących się Legionów. Od dziś bezimienny nie będzie umierał "za życie", a "za ideę".</span></p>
<p> <span><span style="font-size:12.0pt; line-height:107%;font-family:"inherit",serif;color:#1C1E21">W bardzo wyciszonym początku filmu kamera przylepiona jest do Sebastiana Fabijańskiego, który, niby wolny elektron, błądzi po polskim sztabie wojennym. Z czasem dowiemy się, że jego bezimienna postać dezertera ma na imię Józek. Nazwiska brak, albo on sam nie chce go zdradzić. On, brudny, nieogolony analfabeta, całkowicie nie wpisuje się w archetyp młodego legionisty: zadbanego, przystojnego, inteligentnego wojaka w błękitnym mundurze i wypolerowanych butach. Oni na wojnę idą z wyboru, on w tryby wojny został wepchnięty siłą mikołajewskiego aparatu przymusu. Po seansie uczniowie mieli okazje wysłuchać krótkiego wykładu na temat samej produkcji filmu oraz historii z nim związanych.</span></span></p>